- Nieraz bywacie upokarzani. Jakbyście byli gorszą częścią nauczycieli, od jakiegoś gorszego i niepotrzebnego przedmiotu. Jakbyście nie byli wykształceni i przygotowani. Jakbyście byli guślarzami, czarownikami albo wróżbitami. Starajmy się jednak dobrze i spokojnie robić swoje. Mimo wszystko - mówił metropolita podczas Mszy św. inaugurującej nowy rok katechetyczny.

W homilii przypomniał o obchodach Święta Podwyższenia Krzyża Świętego, które zbiegły się z inauguracją. Zaznaczył, że święto to przypomina wszystkim wyznawcom Chrystusa o tym, że powinni czcić ten święty znak odkupienia. Podkreślił, że cześć można wyrazić chociażby poprzez zwykłe przeżegnanie się. 

- Mówimy, że "czynimy wtedy znak krzyża”. Ciekawe sformułowanie: czynić znak. Nie machnąć ręką w okolicy klatki piersiowej, jakbyśmy odganiali muchy albo zapinali koszule. Czynić znak: włożyć w ten znak życie. Chcę zrobić go nie tylko wyraźnym, ale aktualnym, obejmującym wszystkie wymiary mojego życia: moje myślenie, przez dotknięcie czoła, moje pragnienia, przez dotknięcia serca, moje działania, przez dotknięcie ramion. Mnie całego. Moje życie i wszystkie jego sprawy. A jednocześnie uczyniony znak krzyża jest wyznaniem wiary w Trójcę Świętą: Ojca, który jest Najwyższy, Syna, który zstąpił na ziemię i Ducha Świętego, który ogarnia wszystko, całe istnienie świata. I moje – Podkreślał metropolita.

Metropolita przypomniał również, że pycha nie jest tym samym co duma. - Duma jest słuszna, potrzebna, a nawet konieczna. Duma to radość z tego, kim się jest, co udało się nam osiągnąć, co mam, dokąd doszedłem. Jakże ważna jest np. duma rodziców ze swojego dziecka albo wzajemna duma małżonków ze swojej więzi. Jestem dumny, że mam taką żonę. Jestem dumna z takiego męża. Albo duma nauczyciela z uczniów, albo duma biskupa z księdza. Gdy jej nie ma, wyrażonej np. w pochwale albo w szczerym komplemencie, albo w bezinteresownej wdzięczności, łatwo stracić zapał, przestać widzieć sens codziennych wysiłków. Łatwo też innym podciąć skrzydła. „Ty nic nie umiesz, usłyszał tamten syn od swojego ojca”! Lata minęły, a on ciągle pamięta to rozdzierające zdanie. Duma jest potrzebna, życiodajna! Jest przejawem pokory – podkreślał. 

Katowicki metropolita zwracając się do zebranych w katedrze katechetów podziękował im za ich pracę oraz ofiarną służbę na rzecz głoszenia Dobrej Nowiny w szkołach. Podkreślił, że zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy losy szkolnych lekcji religii są wysoce niepewne, katecheci mogą być poddawani dyskryminacji oraz gorszemu traktowaniu niż nauczyciele innych przedmiotów. - Tak, to wszystko jest jakoś upokarzające, niesprawiedliwe, niewychowawcze, a - jak próbowaliśmy to wykazać w skardze do Trybunału Konstytucyjnego - także nieprawne – powiedział.

Więcej: katowice.gosc.pl

bd

Cała homilia

Najnowsze

22 maj 2025

Pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców do Matki Bożej Piekarskiej [zapowiedź]

Wydarzenie odbędzie się w najbliższą niedzielę, 25 maja.

21 maj 2025

Śp. ks. Bernard Jośko

Z przykrością zawiadamiamy, że w 90. roku życia oraz w 67. roku...

18 maj 2025

Bp Szkudło do małżonków: Wierność jest aktem odwagi w epoce tymczasowości

W katowickiej katedrze Chrystusa Króla po raz kolejny świętowano jubileusze małżeńskie.

17 maj 2025

Bp Szkudło: Jesteśmy otoczeni piękną modlitwą

Członkinie i członkowie Apostolatu Modlitwy za Kapłanów „Margaretka” spotkali się w kościele...

17 maj 2025

Katowice. Jubileuszowa pielgrzymka dekanatów

W sobotę 17 maja kolejne dekanaty pielgrzymowały do katowickiej archikatedry.